Liga Mistrzów

- Takie marzenie w mojej głowie zawsze było - mówił w rozmowie z Canal + Sport Wojciech Szczęsny. Bramkarz FC Barcelony opowiedział o wielkim celu, jakiego do tej pory w trakcie kariery nie udało mu się zrealizować. Teraz jednak znów ma na to szansę. - To marzenie się odrodziło we mnie - przynał. A o co konkretnie chodzi?

Środowy mecz rewanżowy Atletico Madryt z Realem Madryt obfitował w wiele emocji, a także kontrowersji. Najwięcej było ich w samej końcówce, kiedy to Szymon Marciniak podjął decyzję, która wpłynęła na wynik. Z pracą sędziego do teraz nie może pogodzić się przegrana drużyna. Miała możliwość złożenia skargi do UEFA, a mimo to nie podjęła działań, co może zaskakiwać. Teraz "Mundo Deportivo" wyjaśniło, dlaczego Atletico przyjęło bierną postawę.

To, co się stało w meczu Real Madryt - Atletico w Lidze Mistrzów wciąż odbija się szerokim echem w mediach. Mimo komunikatu UEFY decyzja Szymona Marciniaka wciąż jest podważana. Teraz głos w tej sprawie zabrał głos zdobywca złotej piłki i legendarny napastnik AC Milan - Marco van Basten. Zwraca się bezpośrednio do UEFY.

O Szymonie Marciniaku jest głośno w ostatnich dniach, a wszystko za sprawą decyzji sędziowskich, które podjął w rewanżowym meczu Atletico Madryt z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, i które wpłynęły na wynik spotkania. Dyskutowano o tym m.in. na Kanale Sportowym. Poruszono też temat przyszłości arbitra i ewentualnego wyjazdu na Bliski Wschód. Mateusz Borek podał, kiedy może to nastąpić. Zdradził też, jaką rolę najprawdopodobniej będzie pełnił Polak w nowym kraju.

Wojciech Szczęsny jest już w ćwierćfinale Ligi Mistrzów - rozgrywek, których nigdy w życiu nie wygrał. Czy w końcu uda mu się ta sztuka? Z jego postawy w Katalonii nie mają prawa być niezadowoleni. Co więcej - niewykluczone, że Polak na dłużej zagości w słynnym klubie. Nowe wieści w tej sprawie przekazały katalońskie media. To jasny sygnał od Hansiego Flicka.

Czy Julian Alvarez dotknął piłki drugą nogą przy wykonywaniu rzutu karnego w serii jedenastek w meczu z Realem Madryt? To pytanie zadawali i nadal zadają sobie eksperci i kibice na całym świecie. Komunikat w tej sprawie wydała już nawet sama UEFA. Mimo to Atletico Madryt wciąż czuje się pokrzywdzone, co klub podkreślił w ostatnim oświadczeniu. "Nadzieje milionów fanów i spektakularny wysiłek naszej drużyny zostały zniszczone" - czytamy.

Liga Mistrzów wkrótce wkroczy w decydującą fazę. Na placu boju pozostało już tylko osiem drużyn. W Polsce spotkania tych rozgrywek pokazują Canal+Sport i Telewizja Polska, która może transmitować jeden mecz w tygodniu. Wiadomo już, które starcie będzie dostępne do obejrzenia u publicznego nadawcy.

W Polsce zapanowała wielka radość, że mamy drugi zespół w eliminacjach Ligi Mistrzów, a tymczasem jest kraj w Europie, który już w przyszłym roku mógłby mieć aż siedem drużyn w tych elitarnych rozgrywkach. I to nie w eliminacjach, ale od razu w fazie ligowej. Tak działa UEFA. Najbogatszym jest gotowa przychylić nieba.

- Szczerze mówiąc, nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją w mojej karierze sędziowskiej - przyznał Szymon Marciniak, odnosząc się do sytuacji podwójnego dotknięcia piłki przy rzucie karnym przez Juliana Alvareza w meczu Atletico Madryt - Real Madryt. W wypowiedzi dla jednego z egipskich portali polski arbiter poinformował, kto jako pierwszy zauważył potencjalny błąd Argentyńczyka.

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów na kibiców czeka wielki hit. FC Barcelona zmierzy się z Borussią Dortmund. Kto będzie faworytem tego starcia? Eksperci mają swoje typy. Takimi podzielił się również Dietmar Hamann. Wskazał, kto jego zdaniem awansuje do półfinału, podając konkretne argumenty.

Joshua Kimmich od dawna był jedną z postaci, którą łączono z transferem do Hiszpanii. Zainteresowanie doświadczonym Niemcem miały przejawiać FC Barcelona i Real Madryt. Znamy już jego przyszłość. Bayern Monachium w czwartek wydał stosowny komunikat, który nie pozostawia żadnych złudzeń.

"Marciniak po raz kolejny przychodzi na ratunek Realowi Madryt. To, że europejski organ nie ma żadnej wiarygodności, jest oczywiste. Ale po tym, co wydarzyło się na Metropolitano, jest w bardzo źle" - pisze dosadnie dziennikarz "AS-a". Zdaniem F.J. Diaza to nigdy by nie miało miejsca, gdyby to zawodnik Królewskich popełnił taki błąd. Jednak komunikat UEFA mówi co innego.

W minioną środę poznaliśmy wszystkich ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów. Kto z nich zwycięży i awansuje dalej? Pytanie też, kto wygra cały turniej? Swoimi typami podzielili się analitycy Opta, wykorzystując do tego superkomputer. Sztuczna inteligencja wskazała faworyta do głównej nagrody. Nie jest to obrońca tytułu. Jego miejsce w tym zestawieniu może zadziwiać.

Szymon Marciniak znów jest na ustach kibiców i ekspertów. Jego decyzja dot. nieuznania rzutu karnego Juliana Alvareza w meczu Ligi Mistrzów Real Madryt - Atletico odbiła się szerokim echem. Wypomniano mu nawet finał mistrzostw świata. "Podobna sytuacja do tej, w której znalazł się Alvarez, miała miejsce podczas finału mistrzostw świata w Katarze (...) Co gorsza, Marciniak sędziował również ten mecz" - wytknęli mu chorwaccy dziennikarze. Ponadto wytłumaczono przepisy i powołano się na eksperta.

Szymon Marciniak w meczu Realu Madryt z Atletico Madryt podjął bardzo kontrowersyjną decyzję i nie uznał gola Juliana Alvareza w serii jedenastek, ponieważ Argentyńczyk niechcący dotknął piłkę drugą nogą przed uderzeniem. Decyzja ta wywołała ogromne poruszenie, a Atletico poczuło się pokrzywdzone. W końcu doczekaliśmy oficjalnego komunikatu ze strony UEFA.

Czy Julian Alvarez zaliczył podwójne dotknięcie w serii rzutów karnych w meczu Atletico Madryt - Real Madryt? Tak sprawę widział VAR, co odnotował Szymon Marciniak. Nie wszyscy byli co do tego przekonani. Jednak do czasu, co przyznał m.in. Tomasz Ćwiąkała, odnosząc się do konkretnego nagrania, które nie pozostawia wątpliwości.

- Oglądałem ten szczegół dziesięć razy i nadal nie jestem pewien - mówi słynny chorwacki sędzia o decyzji Szymona Marciniaka w meczu Atletico Madryt - Real Madryt. Portal 24sata.hr zapytał dwóch arbitrów międzynarodowych i wygłosili oni różne opinie ws. rzutu karego Juliana Alvareza, który został anulowany przez polskiego sędziego. Jedna z nich jest dość szokująca.

FC Barcelona we wtorek wygrała z Benfiką Lizbona 3:1 i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W nim zagra z Borussią Dortmund - ulubioną ofiarą Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że dobra postawa w najważniejszych rozgrywkach w Europie nie jest jedynym powodem do radości dla Katalończyków. Dziennik "Mundo Deportivo" ujawnił szczegóły.

Wtorkowy wieczór Ligi Mistrzów wstrząsnął piłkarskimi rankingami. Faworyci odpadali z rywalizacji. Nie tylko drużynowej, ale i indywidualnej. Robert Lewandowski też ucierpiał i może się żegnać z marzeniami o Złotej Piłce.

Vinicius Junior rozpętał burzę. Nie chodzi o niestrzelonego karnego w 70. minucie rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt, ale zachowanie po końcowym gwizdku, kiedy prowokował kibiców rywali. Media w Hiszpanii wprost piszą o jego postępowaniu. W tle pojawia się UEFA i możliwe ukaranie Brazylijczyka.